niedziela, 16 grudnia 2007

O Chrystusie w nas.



Chrystus jest życiem a życie jest świadomością. Ja jestem - oto imię Boga, Taty i Mamy naszej. My dziećmi Najwyższego i w nas jej miłość krąży jak krew w żyłach. Nim my jesteśmy, w rzeczy samej a on w jedności z nami, taki jest porządek i prawda. Jeśli szukasz Boga spójrz do wnętrza swego, do serca własnego tam znajdziesz Złotą Obecność. Kreatywne Życie, którym jesteś. Wpierw porzuć swe osądy bo złudzeniami są jak wszystko i prawda wszystkiego jest skryta przed oczami, które osądzają. Akceptacja jest tutaj kluczem bo to miłość w rzeczy samej, czyli Bóg. Ukochaj więc siebie najpierw we wszelkiej swej cesze a potem cały świat we wszystkim czym by to nie było. Oto tajemnica: im więcej masz miłości dla siebie tym łatwiej pokochasz wszystko. Nie neguj nawet tego żeś człowiekiem. Ja wiem, że wszyscy dziś mówią że człowiek to grzech i stan niskości do pokonania lecz wiedz: to kłamstwo. Człowiek równie świętym jak boskość sama. Uraduj się z bycia w ciele i ciałem samym bo zbawienie przychodzi przez miłość a nie przez negację. Tylko gdy docenisz przyjemność z bycia człowiekiem otworzysz się na więcej życia.

czwartek, 22 listopada 2007

Rzeka

Jest w tobie coś do czego jesteś tak przyzwyczajony, że nawet o tym nie wiesz. Nazywa się rzeką życia. Jest to rzeka miłości. Kreatywność czysta. To jest twoja świadomość - Ty! Płynie przez twoje ciało i na zewnątrz ciebie. Normalnie pozwalasz tej rzece płynąć małym niewidocznym strumieniem. Jesteś tak zajęty siedzeniem w swoim umyśle, że dławisz to kreatywne życie do małej strużki. Jednak jeśli tylko chcesz możesz się otworzyć i poszerzyć koryto swojej rzeki nawet do nieskończoności. Jak to zrobić? Cóż... nic na siłę. Na pewno nie pomoże ci żadna siła woli a nic co związane z popychaniem. To nie działa w ten sposób. Wystarczy pozwolić. Musisz tylko świadomie dać pozwolenie sobie na poszerzenie siebie i wcielenie wszystkiego kim jesteś. Doskonałym narzędziem pozwolenia jest... ta da da da da... ODDYCHANIE. Och, nie mówię tu o jakimś wymuszonym głębokim wpychaniu w siebie powietrza. Ale naturalnym oddechu, który towarzyszy ci przez całe życie, tylko żebyś Ty był go świadomy! Kiedy sobie uświadomisz swój oddech, on naturalnie zacznie się pogłębiać a twoje energetyczne kanaliki i koryta zaczną się otwierać by pomieścić większy niż dotychczas nurt energii, twojej energii, życia, ciebie, kreatywności, miłości. Jak zwał tak zwał, ale jest to jedyny Bóg - Ty. Twórca. I nie myśl sobie że dla uzyskania efektu musisz to ćwiczyć w nieskończoność. Wcale nie! To działa już za pierwszym razem. Nie miej żadnych oczekiwań, nic nie wymuszaj na sobie, po prostu oddychaj i wybieraj otworzenie siebie, mów życiu TAK. To się dzieje delikatnie i powolutku. Na początku możesz czuć nie wiele, ale z czasem będziesz zaskoczony jakie to proste i efektywne. Muszę ci też powiedzieć jedną ważną rzecz. Kiedy ta rzeka płynie coraz bardziej wolna i szeroka wszystkie stare energie, struktury, w które siebie zamknąłeś w ciągu całej swojej egzystencji zaczną sie walić by przyjąć nową lepszą bardziej elastyczną postać. Kiedy będziesz czuł trochę nieprzyjemne i intensywne doznania i może nawet będzie ci się wydawało że umierasz - nie panikuj! Twoja wyższa jaźń czuwa nad całym procesem i w każdej chwili jesteś zupełnie bezpieczny. Po prostu oddychaj i wybieraj życie. Za każdym razem te doznania trwają chwilę a po nich przychodzi fala spokoju i satysfakcja, że przeszedłeś na kolejny stopień swojego rozwoju. Życzę powodzenia. Łukasz ;)

sobota, 20 października 2007

Co wybierasz, jeśli już nie musisz cierpieć?


Jest starym i powszechnie zaakceptowanym wierzenie, że dla uzyskania efektu potrzebne jest cierpienie, a nawet, że cierpienie jest szlachetne.
Czy to wierzenie nadal Ci służy?

Czy musisz ciężko pracować aby zapewnić sobie dostatek?

Czy musisz odpokutować swoje grzechy żeby zasłużyć na łaskę Boga?
Czy musisz poświęcać siebie, swój czas i energię dla ludzi wokół ciebie, by być dobrym człowiekiem?
Czy potrzebujesz złych dni żeby zasłużyć na lepsze dni?

Czy to konieczne cierpieć teraz dla zasłużenia sobie na coś w przyszłości?

Przyszłość nie istnieje. Nigdy nie wyjdziesz poza TERAZ.
Dlaczego więc miał(a)byś nadal wybierać cierpienie?
____________________________
oryginał na: http://youaregodalso.com/creator_cards_en.html

środa, 17 października 2007

Twórcze złoto

W Twoim wnętrzu
Twórcze złoto
Jak niebiański biceps
Pozwól mu niech wzniesie błoto
Nad życia przyłbice

Ze twych rąk emanuje
I z każdej komórki
Bo to nie jest nic mrocznego
Choć ciemnością idź do tego
Niech wypełni dziurki

W nosie
Płuca i serducho
Niech to trwoży
Po całym królestwie
Ciała twego i umysłu

Jesteś twórcą tego
Czym żyjesz
Czy już wiesz, dlaczego?

Bo obecność
Zwana Jam Jest
Równa się miłości
W Tobie ona gości

Ty!

poniedziałek, 1 października 2007

Maryja



Matka!

Cierpienie odegnane

Słodycz kwiatu róży

Złota energia życia

Ona jest w Tobie

Bo kiedy nie wiesz

To ona jest
I wie w tobie
Niezłomny lotos radości

Grzywa słonia

Wielobarwne ja

Z ojcem w komunii
Tworzy dziecko

Ty

Nierówne niczemu

Ja
Matka!

piątek, 28 września 2007

Runa










Nieskończenie małe
Niebywale olbrzymie
Krojone na miarę
Bezkształtne i brzydkie
Jest to życie
Proste i krążące

Wije się sokami
Bukiety uczuć śle
Prowadzi cię po więcej
Łaknie siebie
W tobie i przez ciebie

Uderz w nie sercem
Krwią popłynie
Strumień bycia
Świadomość nieodkryta


piątek, 24 sierpnia 2007

To!

Z głębi żyła złota
Z płatków róży rosa
Niesie wiatrem życia
Przez przeniczne kłosa
Blask

Nienarodzony skarb
Skryty tam gdzie ja
Bije, chociaż sił mu brak
Prawdziwe rzuca kłamstwa
Miłość

Zjednany z duchem
Nie dotyka go czas
Nie chełpi się
Chociaż powinien
Jam

niedziela, 5 sierpnia 2007

CIemność = Boskość



Ciemność - to co w sobie negujesz i czego nie lubisz. Gdy naprawdę się temu przyjrzysz odkryjesz coś, co odkrył Jezus Chrystus podczas swojego czterdziesto-dniowego pobytu na pustyni, że ciemność, że za nią kryje się największa miłość jaka tylko istnieje, że tam kryje się Bóg! Zaakceptuj tą miłość bo jest częścią ciebie, którą dawno temu odrzuciłeś i uczyniłeś z niej śmietnisko wszystkiego co ci się nie podobało. Ciemność to tak naprawdę Chrystus. Przyjrzyj się uważnie.

piątek, 3 sierpnia 2007

Prawdziwy Chrystus



Zdejmij Boga z krzyża
Pozwól - niech się bawi
Uleczone jego rany
Po co dłużej krwawić

Słodkie jest to życie
Pełne przyjemności
Nie uciekaj więcej
Już nie musisz pościć

Człowiek nie jest potępiony
Chyba że w to wierzysz
Wszystko w tobie boskie
Pokaż jak się cieszysz

UUUUUUjjeeeee!!!!!

Nowa Wizja Człowieka i Rzeczywistości


Czym jest Rzeczywistość? Co jest realne, a co nie? Odpowiedź, która od razu nasuwa się na myśl: rzeczywistość to jest świat postrzegany za pomocą pięciu zmysłów i za pomocą nich namacalny. Za tą odpowiedzią kryje się wierzenie, że człowiek ma tylko pięć zmysłów, tak jak: wzrok, słuch, dotyk, smak, powonienie. Jest jednak jeszcze jeden zmysł, jaki? Nazywa się wyobraźnia. Wyobraźnia to jest ta piękna rzecz, która rozszerza płaską rzeczywistość pięciu zmysłów o całą gamę nowych doznań. W świecie wyobraźni nie ma ograniczeń! Można zamienić kamień w złoto albo uleczyć ciało oddechem! A co by było gdyby wyobraźnia była rzeczywista? A co jeśli otworzysz swoją wyobraźnie i zobaczysz nową jakość rzeczywistości? Co jeśli? Co jeśli świat nie jest tylko 4-wymiarową czasoprzestrzenią? Nowa rzeczywistość to wielkowymiarowe miejsce gdzie niefizyczne współgra z fizycznym. Rzeczy są czymś więcej niż się wydają. Będąc zamkniętym we własnym umyśle widzisz 10% tego co naprawdę ma miejsce tu gdzie teraz siedzisz. Kiedy pozwolisz sobie otworzyć swoje serce - co wcale nie jest takie trudne - poczujesz jak to jest wyjść poza i spotkasz wielowymiarowy świat pełen życia! Staniesz się nowym człowiekiem! Oczywiście nie jest tak, że dzieje się to z dnia na dzień. Otwarcie się jest bardzo pięknym procesem, który raz rozpoczęty trwa samoczynnie rozszerzając twoją świadomość. Nowy człowiek w rzeczy samej jest Bogiem. Ale nie takim jak sobie to wyobrażasz. Ty myślisz, że Bóg ma jakąś wielką moc i wszystkiemu rozkazuje i pokonuje to, co mu przeszkadza. Od razu ci powiem, że to błędne wyobrażenie. Bóg nie potrzebuje mocy i walki. Bóg jest miłością, która tak pięknie ze wszystkim współgra, że nie potrzebuje nawet żadnej intencji. To jest potok życia, który prowadzi cię w miejsca o których nie potrafisz nawet śnić. Nowy człowiek nie skomle jak pies na otaczający go świat próbując przetrwać kolejny dzień i wywalczyć kolejną zdobycz. Nowy człowiek żyje w zaufaniu do Boskości w nim i pozwala, aby wszystko czego potrzebuje samo go znalazło. Jak stać się Nowym Człowiekiem żyjącym w Nowej Rzeczywistości. Trzeba zaufać sobie w 100% i tak samo siebie pokochać. Jak często mówisz sobie że siebie kochasz? Miłość do samego siebie rozszerza się na wszystko! Tylko miłością można otworzyć siebie na rzekę życia. Pytasz jak to miłością? Ano totalną akceptacją bez cienia osądzania.

środa, 1 sierpnia 2007

Co to jest Chrystus?

Co to jest Chrystus? Krótko mówiąc Chrystus to jest Miłość, to jest Życie, to jest Zabawa, Ekspansja, Świadomość, Humor, Integracja, Wyobraźnia, Kreatywność i wszystkie inne piękne słowa, które stoją za lekkimi przyjemnymi i mocnymi odczuciami. Chrystus, o którym mówię stworzył ten piękny wszechświat i najlepszą z planet - Ziemię i później stał się ciałem - człowiekiem.
Dokładnie tak: "A słowo ciałem się stało i mieszkało między nami". To słowo, czyli Bóg przybrało ciało i teraz siedzi przed komputerem i to czyta! Tak to Ty... człowieku, a raczej Boże ;). Owszem właśnie nazwałem Ciebie Bogiem, przez duże B. Bo bóg jest w każdym z nas ludzi, a więc jest nami. Czy nie prawdą jest, że każdy człowiek jest świątynią Ducha Świętego? Każdy chrześcijanin o tym wie. A czy coś, co jest w nas nie jest z nami tożsame. To nawet logiczne. Dobra, chyba już Ci udowodniłem, że Bóg jest Tobą. Nie? No trudno, masz rację tyle w tym dziur co w serze, którego nie ma. Pytasz jak mogę być Bogiem skoro nie mam żadnych Boskich atrybutów? Jestem zwykłym człowiekiem, uczę się, pracuję codziennie stawiam czoła zwykłym przyciemnym problemom, jaki Bóg. Bóg siedzi w niebie i nas osądza, zsyła nam kary i nagrody a po śmierci umieszcza w piekle, niebie albo czyśćcu. Wiem, że Twój obraz Boga może być trochę inny niż taki, w którym to człowiek nim jest. I wierz mi, to nic nie szkodzi. Bo widzisz jedno nie wyklucza drugiego. Istnieje Duch Święty, Chrystus w Tobie i istnieje Bóg w niebiosach, który nie robi nic tylko pastwi się nad losem swoich wielbicieli. Z tym że ten pierwszy jest prawdziwy a ten drugi to nic tylko twór ludzki. Tak, to ludzie wymyślili sobie tego osądzającego, surowego faceta z brodą i nazwali go Bogiem. Prawdziwy Bóg to Miłość, która siedzi w każdym z nas i nie pragnie nic tylko naszego rozwoju, wzrostu, ekspansji i dania nam wszystkiego, czego pragniemy. To tyle do następnego... człowieku ;).

Witaj człowieku!

Cześć!
Jestem Łukasz. Poza tym mam Ci coś do powiedzenia.
W kilku słowach: 1. ten blog poświęcony jest jednej prostej prawdzie:
We mnie jest Chrystus, który pragnie kochać przeze mnie!

2. Jeśli nie wiesz co to jest Chrystus, nie martw się zaraz ci wytłumaczę co mam na myśli.
3. Tu nie chodzi o żadną sektę religię, czy system filozoficzny
4. Miłej zabawy... człowieku ;)!