niedziela, 2 marca 2008
Gwiazdy
Niezliczne gwiazdy
Wiszą w ciemności
Świecąc swą krwią
Światłem miłości
Nieme i lekkie
Jak piórka kolosy
Zwinne i płynne
Skowyczą w niebiosy
I nie wiedzieć czemu
Wciąż kpią życiem
Niby bąbelki
Niebiańskiego kremu
Senne a żwawe
Jak dziury w serze
Ale odwrotnie...
Substancją pustki
poniedziałek, 28 stycznia 2008
Cisza
Dźwięk który syczy i huczy
Gdy słowa płyną swobodnie
Który dudni i brzęczy
Gdy łopoczą skrzydła ptaków
Nigdy nie wiesz czy to już on
Czy nim podszyte dziecię
Wsłuchujesz się głębiej i więcej
W warstwy położone najniżej, najwyżej
Cisza brzmi niewinnie
Jak burza groźna i szczera
I wiatr bezlitośnie swawolny
W takt tkania pająka
W spokoju swym niespokojny
We wzburzeniu kochający
Będący zawsze i we wszystkim
Najeżony bezruchem z jagodami
niedziela, 16 grudnia 2007
O Chrystusie w nas.
Chrystus jest życiem a życie jest świadomością. Ja jestem - oto imię Boga, Taty i Mamy naszej. My dziećmi Najwyższego i w nas jej miłość krąży jak krew w żyłach. Nim my jesteśmy, w rzeczy samej a on w jedności z nami, taki jest porządek i prawda. Jeśli szukasz Boga spójrz do wnętrza swego, do serca własnego tam znajdziesz Złotą Obecność. Kreatywne Życie, którym jesteś. Wpierw porzuć swe osądy bo złudzeniami są jak wszystko i prawda wszystkiego jest skryta przed oczami, które osądzają. Akceptacja jest tutaj kluczem bo to miłość w rzeczy samej, czyli Bóg. Ukochaj więc siebie najpierw we wszelkiej swej cesze a potem cały świat we wszystkim czym by to nie było. Oto tajemnica: im więcej masz miłości dla siebie tym łatwiej pokochasz wszystko. Nie neguj nawet tego żeś człowiekiem. Ja wiem, że wszyscy dziś mówią że człowiek to grzech i stan niskości do pokonania lecz wiedz: to kłamstwo. Człowiek równie świętym jak boskość sama. Uraduj się z bycia w ciele i ciałem samym bo zbawienie przychodzi przez miłość a nie przez negację. Tylko gdy docenisz przyjemność z bycia człowiekiem otworzysz się na więcej życia.
czwartek, 22 listopada 2007
Rzeka
sobota, 20 października 2007
Co wybierasz, jeśli już nie musisz cierpieć?
Czy to wierzenie nadal Ci służy?
Czy musisz ciężko pracować aby zapewnić sobie dostatek?
Czy musisz odpokutować swoje grzechy żeby zasłużyć na łaskę Boga?
Czy musisz poświęcać siebie, swój czas i energię dla ludzi wokół ciebie, by być dobrym człowiekiem?
Czy potrzebujesz złych dni żeby zasłużyć na lepsze dni?
Czy to konieczne cierpieć teraz dla zasłużenia sobie na coś w przyszłości?
Przyszłość nie istnieje. Nigdy nie wyjdziesz poza TERAZ. Dlaczego więc miał(a)byś nadal wybierać cierpienie?
____________________________
oryginał na: http://youaregodalso.com/creator_cards_en.html
środa, 17 października 2007
Twórcze złoto
Twórcze złoto
Jak niebiański biceps
Pozwól mu niech wzniesie błoto
Nad życia przyłbice
Ze twych rąk emanuje
I z każdej komórki
Bo to nie jest nic mrocznego
Choć ciemnością idź do tego
Niech wypełni dziurki
W nosie
Płuca i serducho
Niech to trwoży
Po całym królestwie
Ciała twego i umysłu
Jesteś twórcą tego
Czym żyjesz
Czy już wiesz, dlaczego?
Bo obecność
Zwana Jam Jest
Równa się miłości
W Tobie ona gości
Ty!